Miruna



Typowa ryba. Ryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyba!!!


Powiedzcie szczerze lubicie ryby? Tak? Ale oglądać, czy jeść? Ja do tej pory lubiłam tylko oglądać. Od małej dziewczynki mam wstręt do ryb. Obślizgłe, dziwnie wyglądające...


 ...a do tego ten zapach... Nie można powiedzieć, że ryba fiołkami pachnie. Od młodych lat sklepy rybne omijam łukiem tak samo jak stoiska rybne w marketach (mam już swoje ścieżki w sklepach, by przez przypadek tam nie trafić). A jeśli z kimś jestem na zakupach i ta osoba chce wejść do sklepu rybnego to zostaję na zewnątrz, gdzie oddycham świeżym powietrzem. Do tej pory myślałam, że ludzie lubią jeść ryby bo naoglądali się reklam, że ryba jest dobra na wszystko, że za mało jemy ryb i do tego ta reklama z tym chodzącym rekinkiem z dźwięczną melodyjką ,,give me some fish...". Od jakiegoś czasu (ze dwa miesiące będzie) zaczęło mi się mięso nudzić. Nawet nie wiecie jakie było zdziwienie mojego ukochanego jak jakiś czas temu w centrum handlowym poprosiłam o rybkę, a nie o hamburgera. I od tego czasu zdarzyło mi się to jeszcze ze dwa razy, a potem utworzyło się małe marzenie - zrobiłabym rybę na obiad. Jak Mateusz to usłyszał to mówił ciągle ,,TAK! TAK!", jak mama to usłyszała to już odwrotu nie było. Kupiłam Mirunę w sklepie... Efekt po usmażeniu - pychota, chyba od tej pory zacznę się powoli przekonywać do ryb martwych, smażonych ;)

Do tej pory lubiłam ryby, ale takie jeszcze pływające i kolorowe. Uwielbiam nurkowanie i jeśli warunki na to pozwalają, czyli nie jestem w Polsce, gdzie kolorowych ryb nie ma, a nawet jakby były to i tak w naszych krystalicznych jeziorach i wodach Bałtyku byśmy tych ryb nie zobaczyli, bo widoczność jest na jakieś 10 cm pod wodą. Ale za to jestem wielkim miłośnikiem Egiptu, co niedługo pokażę w moim daniu, a tam jest raj nie tylko do nurkowania. A tu kilka zdjęć z mojego domowego archiwum, i jak tu nie kochać podwodnego świata? 

       

       




Składniki:
  • ryba miruna
  • jajko
  • mąka
  • przyprawa do ryb
  • oregano
  • sól, pieprz
  • olej do smażenia
  • cytryna


Wykonanie:

1. Rybę skrapiamy sokiem z cytryny, by się pozbyć jej ponętnego zapachu. 


2. Rybkę przyprawiamy solą, pieprzem, oregano i przyprawą do ryb.


3. Na jednym talerzu roztrzepujemy jajko, a na drugi wsypujemy mąkę. Rybę najpierw tarzamy w mące, potem w jajku, a następnie znowu w mące.




4.  Rybę wrzucamy na rozgrzaną patelnię z olejem i smażymy na lekkim ogniu z dwóch stron.



5. Do rybki według mnie świetnie smakują ziemniaczki pieczone oraz kapusta kiszona z marchewką na słodko. Do ryby zrobiłam też sos czosnkowy (przepis wkrótce).





Swój debiut rybny uważam za udany. 
Smacznego!!!






6 komentarze:

Kasia Venka at: 6 grudnia 2012 04:08 pisze...

ja nie jem mięsa dlatego ruby uwielbiam. W takim rybnym sklepie zapachów jest dużo bo są też wędzone itd ale świeża ryba nie powinna pachnieć nieprzyjemnie. Widzę, że robiłaś mrożoną, ja polecam Ci spróbowanie kolejnym razem świeżego dorsza. Zaleta 1 to że świeży - nie mrożony, zaleta 2 to że z połowów przeważnie a nie hodowlany i jak dla mnie nie śmierdzi jakoś specjalnie a w smaku jest jakby to powiedzieć uniwersalny:)

Daria Bortkiewicz at: 6 grudnia 2012 04:11 pisze...

Następnym razem na pewno spróbuję świeżej ryby, choć muszę przyznać szczerze, że rybka nie śmierdziała. To tylko w sklepie są strasznie nieprzyjemne zapachy ;P

Maczek at: 12 stycznia 2013 06:09 pisze...

Ja dorsza nie polecam owszem smaczny ale jak mnie ktos poczestuje Tak ma nieprzyjemny zapach ktory utrzymuje sie nawet kilka dni Dobra jest tilapia i morszczuk A moze przepis na rybe po grecku Proporcje warzyw i jakie przyprawy POZDRAWIAM

Maczek at: 12 stycznia 2013 06:09 pisze...

Ja dorsza nie polecam owszem smaczny ale jak mnie ktos poczestuje Tak ma nieprzyjemny zapach ktory utrzymuje sie nawet kilka dni Dobra jest tilapia i morszczuk A moze przepis na rybe po grecku Proporcje warzyw i jakie przyprawy POZDRAWIAM

Daria Bortkiewicz at: 12 stycznia 2013 06:22 pisze...

Ja serdecznie polecam akurat. To jest pierwsza przyrządzona przeze mnie ryba, a zapachu ryb nie trawię. Ryba naprawdę nie śmierdziała. Morszczuk słyszałam, że jest dobry, następnym razem na pewno go spróbuję.

Pozdrawiam

Anonymous at: 13 lutego 2013 02:51 pisze...

Czytałam, że tilapia jest niezdrowa. Zawiera bowiem kwasy omega 6 powodujące niszczenie naczyń krwionośnych i starzenie się komórek. Nie wszystkie ryby są zdrowe (np. tuńczyki, stare osobniki zawierają różne chemiczne syfy, które człowiek wpuszcza do mórz.

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.