Racuchy drożdżowe


Smaki dzieciństwa - racuszki 


O smakach mojego dzieciństwa mogłabym napisać książkę. Moja babcia gotuje rewelacyjnie, a mama jeszcze lepiej. Obie mają swoje specjały, są potrawy, które uwielbiam tylko u babci, a niektóre tylko u mamy. Całe życie zajadałam się smakowitościami i sama nie musiałam gotować, więc. Dopiero teraz widzę, jak muszę intensywnie nadrabiać zaległości. Ale wspomnienia mam z dzieciństwa niesamowite, a niektóre z nich nawet pachną. Mam takie wspomnienia, które kojarzą mi się z konkretnym zapachem. A zimowe, leniwe popołudnia kojarzę z racuchami drożdżowymi. To jest danie na tzw. stan ,,szukania czegoś", ,,ochoty na coś". Za czasów mojego dzieciństwa nie było tyle słodyczy co teraz i dlatego rodzice częściej robili w domu coś słodkiego zamiast wysyłać dziecko po batona albo chipsy do sklepu. Będę chciała swoim dzieciom również pokazać te wszystkie domowe smakowitości, by miały takie wspomnienia jak ja. Na razie moje przepisy testuję na moim mężulku kochanym, który ostatnio oświadczył, że kocha moją kuchnię. Smakują mu moje rozwiązania i bardzo się z tego cieszę. W końcu blog powstał dla niego. Ale jest warty tego...
Ze słodyczy jako dziecko pamiętam:

Chipsy mojego dzieciństwa, uwielbiałam zwłaszcza czekoladowe i serowe:
Gwiazdki Milky Way, które mój brat wcinał jak opętanyy i do dziś cierpi z powodu ich braku:


Boomer ówczesny super bohater!!!


Przepyszny lizak z gwizdkiem, jak się wyciągało patyczek to zmieniał intonację gwizdania. Bajer jak na tamte czasy:


Ówczesne M&Msy:


Pamiętam papierek tego wafelka, ten design chyba jest nie do zapomnienia i smak też, rewelacja:


Prostackie lizaki:


Guma turbo, nawet dziewczyny zbierały samochody, co teraz jest nie do pomyślenia:


Iryski z makiem ;p:

Lody

Gumy Donald, Donald to kiedyś była marka... 


Mleko w tubkach, tego nie lubiłam, ale znajomi w podstawówce na przerwach tego naużywali, i te bransoletki z cukierków ;p


Lody pingwin, najlepszy śmietankowy smak na świecie:


Lody Familijne, które sama pochłaniałam, dla familii już nie starczało:


KULKI!!! I wszystko jasne!


Witaminy nie z tej ziemi!



Pamiętacie coś jeszcze? Jeśli tak napiszcie w komentarzach powspominamy razem, tak na otwarcie Nowego Roku, a ja zapraszam na racuszki.


Składniki:
  • 0,5 kg mąki
  • 5 dag drożdży
  • 2 całe jajka
  • 3 łyżki cukru
  • 1 cukier wanilinowy
  • 1 szklanka ciepłego mleka
  • 10 dag roztopionej margaryny
  • szczypta soli


Wykonanie:

1. Dwa jajka, cukier, cukier wanilinowe, drożdże i ciepłe mleko  miksujemy w misce do otrzymania jednolitej konsystencji. Na koniec dodajemy roztopioną margarynę.


2.  Dodajemy porcjami mąkę i dalej miksujemy.



3. Ciasto pozostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Ja np. do łóżka pod pierzynę zawsze wkładam, co prawda muszę pilnować, by mój misiek nie poszedł na drzemkę, bo by się piwo wylało, tfu, ciasto.


4. Racuszki smażymy na rozgrzanej patelni z olejem. Po usmażeniu kładę na chwilę na ręcznik papierowy, wy wsiąkł olej. Racuszki podaję posypane cukrem.






SMACZNEGO!!!

Mam dla Was jeszcze jeden smak dzieciństwa - fluoryzacja. Też przez przypadek zapominaliście szczoteczki do zębów? Nawet nie wiecie jak byłam szczęśliwa, gdy mój stomatolog zakazał mi chodzenia na fluoryzację i wystawił mi magiczną karteczkę! Wszystkie dzieci w szkole mi zazdrościły!



10 komentarze:

Zosinka at: 16 stycznia 2013 06:52 pisze...

Racuchy super Mialam dzis lenia Dzieci wrocily ze szkoly jedli racuchy ZABRAKLO Dzieki Pozdrawiam

Daria Bortkiewicz at: 16 stycznia 2013 13:35 pisze...

Proszę bardzo, również pozdrawiam!

Anonymous at: 17 stycznia 2013 04:59 pisze...

Szukam cos dla podniebienia ale mam dwie lewe rece Patrzylam na rogaliki sernik z Twojego przepisu Z makowcem to bym sie predzej ja zakrecila ALE RACUCHY ZROBILAM wyszly super dobre BYLO DO KAWY Dzieki

Modra at: 17 stycznia 2013 07:41 pisze...

A dzisiaj corka zaskoczyla nas Wrocilismy z pracy racuchy na stole Mama jakie to prooooste Pierwszy raz pieklismy razem Daria lepsze wysmienite racuchy niz nie udarzone ciasto pozdrawiam

Anonymous at: 18 stycznia 2013 03:21 pisze...

Daria Ty jestes WIELKA zagadka
studiujsz jestes mezatka gotujesz ogarniasz mieszkanie nie wiem moze dom Nie wiem czy to jest wogole realne Jeszcze nie wiem moze dzieci masz??? To ja wysiadam Co w takim raze mowi na to maz ? Racuchy zrobilam wygladaja dobrze Ale jestem zmeczona ide spac potem zjemy jak o 15 wroci maz Pozdrawiam

Daria Bortkiewicz at: 18 stycznia 2013 04:02 pisze...

Całe szczęście mieszkanie ;) dzieci na razie mam w planach, więc jest łatwiej ogarniać. A co na to mąż????


Pozdrawiam

Anonymous at: 19 stycznia 2013 02:22 pisze...

A u mnie kolejny raz racuchy na dzisiaj w planie Na faworki chrusciki jeszcze sie nie odwaze chociaz wygladaja kuszaco POZDRAWIAM

Anonymous at: 25 stycznia 2013 05:55 pisze...

RACUSZKI sa swietne nie ma co szybkie do zrobienia DZIEKUJE za przepis

Anonymous at: 26 stycznia 2013 03:40 pisze...

Ja tez zbieralam opakowania po czekoladach batonach Ale dopiero Twoje wspomnienia pozwolily mi wszystko sobie w myslach odnowic TO TEZ BYLO MOJE DZIECINSTWO Uwielbiam Twoje przepisy i opisy POZDRAWIAM

Anonymous at: 3 lutego 2013 02:57 pisze...

A ja racuchy robie sa pyszne paczki,chrusty to nie dla mnie; Dobre nawet bardzo dobre i o to chodzi Pozdrawiam

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.