Zapiekanka, listwa, sztacheta...
Pamiętacie jeszcze stare, dobre zapiekanki? To był fast food mojego dzieciństwa, hit dawnych czasów, królowa barów i dworców. Jadło się je w parku na mieście i na spacerze po kościele i na plaży i nad morzem. Wszędzie były zapiekanki. A teraz? Wyparta została przez kebaby, pizze, i inne nowe wynalazki teraźniejszości. Teraz zapiekanka stała się arystokracją wśród fast foodów i trzeba się grubo wysilić by ją dostać, nie znajdziemy jej już na każdym rogu. A po długich poszukiwaniach, gdy już trzymamy w rękach upragniony przysmak, gdy staje nam przed oczami całe dzieciństwo, jak już zatapiamy nasze ząbki w tym przysmaku to co się okazuje? Że to już nie jest to samo, nie ten smak, to buła ze spaloną, starą i śmierdzącą cebulą, potem długo, długo nic i do tego 3 pieczarki, takie czarne na dodatek okazjonalnie pojawia się szynka w dziwny sposób zmielona na miazgę, jakby starta niczym ser? Do tego w gratisie można dostać jakiegoś robala, niestrawność, zatrucie pokarmowe. Większość zapiekarni istnieje tak długo, jak długo nie znajdzie tego baru sanepid, albo już nawet do niektórych sanepid boi się wejść. O co tutaj chodzi? A gdzie zapiekaneczka z szyneczką, dużą ilością pieczarek, rozpływający się serek, względnie salami albo nawet pomidorek, a na wierzchu świeża cebulka i do tego keczupik.... Mmmm... Ja Wam powiem gdzie! W domu, jak sobie sami zrobimy ;( Całe szczęście poziom trudności wykonania tej potrawy jest zerowy ;)
Składniki:
- bagietka
- masło
- pieczarki
- salami / szynka
- mozzarella
- pomidor
- cebula
- pieprz, sól
- ketchup
1. Pieczarki kroimy, wrzucamy na patelnię, doprawiamy solą i pieprzem i podsmażamy
2. Bułki smarujemy masłem, kładziemy na nie pieczarki, następnie szynkę oraz inne dodatki jakie preferujemy
3. Na sam wierzch kładziemy mozzarellę
4. Pieczemy w 180 stopniach do momentu zarumienienia się zapiekanek. Po wyjęciu z piekarnika smarujemy ketchupem i jemy ;)
SMACZNEGO!!!
A teraz wykonam Ci w kuchni test białej rękawiczki...
0 komentarze:
Prześlij komentarz